W piątek 25 maja przedszkolaki z wszystkich trzech grup wybrały się na długo oczekiwaną wycieczkę. Tym razem odwiedziły Agroturystykę „U Gazdy” w Brennej. W niezwykle piękny, ciepły i słoneczny poranek spod przedszkola wyruszyły dwa autobusy pełne podekscytowanych dzieciaków…. i pań J. W Brennej Leśnicy spotkała wszystkich miła niespodzianka: czekała tam ciuchcia, która zabrała wycieczkowiczów w dalszą drogę. Przejażdżka ciuchcią sprawiła wiele frajdy, jednak końcowy odcinek bardzo stromej i kamienistej drogi, napędził niejednemu stracha J. Jednak warto było, gdyż kiedy dotarliśmy do celu, przywitały nas przepiękne widoki naszych niesamowitych Beskidów oraz przemili właściciele gospodarstwa. Na początku zostaliśmy zaproszeni do koliby na przepyszny poczęstunek – domowej roboty rogaliki oraz herbatkę. Gospodarze przygotowali dla nas wiele atrakcji. Jedną z nich była wycieczka po gospodarstwie oraz odwiedzanie zwierząt tam mieszkających (były tam: konie, owce, świnie, króliki, kaczki, perliczki, przepiórki). Dzieciaki miały możliwość karmienia zwierzątek, oraz rozwiązywały zagadki dotyczące zwierząt, zadawane przez panią, która nas oprowadzała. Kolejną atrakcją były warsztaty plastyczne, na których każdy przedszkolak ozdobił wybrane przez siebie drewniane zwierzątko i mógł zabrać go ze sobą na pamiątkę. Dzieci skorzystały także z bogato wyposażonego placu zabaw – tyrolki, trampoliny, huśtawek, zjeżdżalni oraz innych ciekawych sprzętów. Na sam koniec gospodarze zaprosili nas na kiełbaski z grilla oraz na świeżo robiony bundz. Poczęstunek znikał w mgnieniu oka i bardzo wszystkim smakował. Nawet nasze przedszkolne niejadki spałaszowały ze smakiem kiełbaskę J. Po krótkim odpoczynku przyszedł czas na podziękowania i pożegnanie. Ciuchcia zabrała nas z powrotem w dół, gdzie przy drodze czekały już na nas autobusy. Powrotna przejażdżka ciuchcią dostarczyła wszystkim jeszcze więcej adrenaliny niż za pierwszym razem, ale daliśmy radę! J. Niezwykle szczęśliwi, ale także bardzo zmęczeni udaliśmy się w drogę do przedszkola. Niejednego przedszkolaka w drodze powrotnej zmorzył sen, ale nie ma się co dziwić – w końcu spędziliśmy aktywnie kilka godzin na świeżym, czystym, górskim powietrzu. Jednogłośnie stwierdziliśmy, że wycieczka należała do niezwykle udanych, gospodarze bardzo gościnnie i życzliwie nas przyjęli, okolica była przepiękna, a atrakcje wspaniałe! Zastanawiamy się, czy nie wrócić w to miejsce w przyszłym roku i nie skorzystać tym razem z zimowych rozrywek proponowanych przez państwa Cieślar z gospodarstwa agroturystycznego „U Gazdy”.